czy żyje.<br>Jak poinformował &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; rzecznik rostowskiego oddziału &lt;name type="org"&gt;Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Oleg Griekow&lt;/&gt; na pomoc Polakom został wysłany lekki helikopter &lt;name type="prod"&gt;K-32&lt;/&gt;, który wyleciał po nich aż z &lt;name type="place"&gt;Soczi&lt;/&gt;. Jednocześnie wysłano grupę pieszą ratowników. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- To na wypadek, gdyby zmieniła się pogoda i śmigłowiec musiałby zawrócić&lt;/&gt;&lt;/&gt; - tłumaczył &lt;name type="person"&gt;Griekow&lt;/&gt;.<br>Po południu helikopter dotarł na wysokość 2800 metrów, gdzie wysadził 5 ratowników. Wyżej nie zdołał się wznieść z przyczyn technicznych. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- To wysoko wykwalifikowani alpiniści wysokogórscy&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Griekow&lt;/&gt;. Wieczorem ratownicy dotarli do grupy. Okazało się, że poszkodowany jest tylko jeden mężczyzna, który wpadł do szczeliny: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jest poobijany i w szoku&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówili Rosjanie. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Pozostali