Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
tym bardziej - jego ludzie.

Dzięki niech będą

Po wielu dniach, które poświęciłem studiowaniu oraz fotografowaniu encyklopedii i po kilku wizytach na froncie oraz w obozach jenieckich, postanowiłem opuścić Afganistan. Konflikt między zwalczającymi się mudżahedinami znów się zaostrzył. A mnie się zaostrzyła grypa żołądkowa. Masud umieścił mnie w odlatującym do Tadżykistanu helikopterze. Wcale się nie zdziwiłem, kiedy zaczęły nas ostrzeliwać MiG-i Talibów. Po dramatycznym locie przez Hindukusz, przypominającym jazdę kolejką wysokogórską bez trzymanki, w końcu zostawiliśmy za sobą jałowe góry oddzielające Afganistan od Tadżykistanu. Przez brudne, popękane, owalne okienka zobaczyłem pas startowy. Gdy mój helikopter wylądował na podziurawionym asfalcie, mogłem się
tym bardziej - jego ludzie.<br><br>&lt;tit&gt;Dzięki niech będą&lt;/&gt;<br><br>Po wielu dniach, które poświęciłem studiowaniu oraz fotografowaniu encyklopedii i po kilku wizytach na froncie oraz w obozach jenieckich, postanowiłem opuścić Afganistan. Konflikt między zwalczającymi się mudżahedinami znów się zaostrzył. A mnie się zaostrzyła grypa żołądkowa. Masud umieścił mnie w odlatującym do Tadżykistanu helikopterze. Wcale się nie zdziwiłem, kiedy zaczęły nas ostrzeliwać MiG-i Talibów. Po dramatycznym locie przez Hindukusz, przypominającym jazdę kolejką wysokogórską bez trzymanki, w końcu zostawiliśmy za sobą jałowe góry oddzielające Afganistan od Tadżykistanu. Przez brudne, popękane, owalne okienka zobaczyłem pas startowy. Gdy mój helikopter wylądował na podziurawionym asfalcie, mogłem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego