Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
wziąć za łeb zbydlęcone przez socjalizm masy - my, ludzie końcowi, niedobitki - chcieliśmy być panami w początkowej fazie historii - na nic wszystko! Jedno jednak zdobyliśmy: oto na dnie zwątpień czysto osobistych mamy teraz wiarę w możliwość cyklicznego



porządku historii na bardzo wielkich dystansach. Nieodwracalność przemian społecznych jest prawie że przezwycieżona.
Zdejmuje hełm i zbroję, które składa na placyku. Pozostaje we fioletowej pidżamie i fioletowej czapeczce z kutasikiem
FIZDEJKO
Ale z nami: do widzenia na zawsze.
MISTRZ
siadając na drugim fotelu i zapalając papierosa
Tak, Eugeniuszu: w tej chwili może gdzieś, w jakiejś chałupie zbydlęconego współczesnego człowieka, rodzi się ekwiwalent przodka twego z
wziąć za łeb zbydlęcone przez socjalizm masy - my, ludzie końcowi, niedobitki - chcieliśmy być panami w początkowej fazie historii - na nic wszystko! Jedno jednak zdobyliśmy: oto na dnie zwątpień czysto osobistych mamy teraz wiarę w możliwość cyklicznego<br><br>&lt;page nr=310&gt;<br><br>porządku historii na bardzo wielkich dystansach. Nieodwracalność przemian społecznych jest prawie że przezwycieżona.<br> Zdejmuje hełm i zbroję, które składa na placyku. Pozostaje we fioletowej pidżamie i fioletowej czapeczce z kutasikiem<br> FIZDEJKO<br>Ale z nami: do widzenia na zawsze.<br> MISTRZ<br> siadając na drugim fotelu i zapalając papierosa<br>Tak, Eugeniuszu: w tej chwili może gdzieś, w jakiejś chałupie zbydlęconego współczesnego człowieka, rodzi się ekwiwalent przodka twego z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego