ile żyjemy, ale jak żyjemy. Niestety, w Polsce zbyt rzadko się nad tym zastanawiamy, gonimy, a po drodze zapominamy, co jest celem naszego pościgu. Trochę wyszło mi melancholijnie, ale wszystko dlatego, że zazdroszczę ludziom żyjącym zgodnie z naturą w małej wiosce w Kerali. Ich komputerowy problem roku 2000 nie dosięgnie (herbata rośnie bez komputerów), a mój komputer już zaczął śpiewać, i to w dodatku po francusku... <br>W tym numerze koniecznie zrób sobie Powtórkę z orgazmu, a przekonasz się, że można dowiedzieć się czegoś nowego, poznaj niedoszłego adwokata Matthew McConaugheya, dżentelmena z temperamentem. Jak Ci będzie za gorąco, przeczytaj Minus 100°C