Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 3.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
w sklepach warzywniczych. Jednak są kupcy bogaci i są kupcy biedni. Są tacy, którzy mają piękne sklepy, ale nie potrafią z tego korzystać, np. jeśli chodzi o godziny otwarcia. A konkurencja tylko na to czeka. Sklepy na Nowym Świecie są otwarte za krótko. Więc ja po ekskluzywny prezent pędzę do hipermarketu. Często też w małych sklepach brakuje lad chłodniczych i część towaru zalega na zapleczu. Są też sytuacje, że kupiec zakleja termin przydatności do spożycia. Albo w połowie kwietnia idę do księgarni i kalendarz na rok 2001 jest w tej samej cenie co na rok 2002. Waldemar Piórek, prezes Warszawskiej Izby
w sklepach warzywniczych. Jednak są kupcy bogaci i są kupcy biedni. Są tacy, którzy mają piękne sklepy, ale nie potrafią z tego korzystać, np. jeśli chodzi o godziny otwarcia. A konkurencja tylko na to czeka. Sklepy na Nowym Świecie są otwarte za krótko. Więc ja po ekskluzywny prezent pędzę do hipermarketu. Często też w małych sklepach brakuje lad chłodniczych i część towaru zalega na zapleczu. Są też sytuacje, że kupiec zakleja termin przydatności do spożycia. Albo w połowie kwietnia idę do księgarni i kalendarz na rok 2001 jest w tej samej cenie co na rok 2002. Waldemar Piórek, prezes Warszawskiej Izby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego