Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jest młoda, atrakcyjna i przyszła do firmy złapać męża. Najlepiej takiego na stanowisku. Tak myśleli mężczyźni. I ich żony, które zostały w domu z dziećmi.
Amerykanki musiały być szczęśliwe w domu, bo wiedziały, że "saper myli się tylko raz". Kobieta rozwiedziona nie miała oszczędności (przecież nie pracowała), praw do domu (hipoteka była na męża), szansy na uzyskanie kredytu (skąd zabezpieczenie?) i czasu (dostawała używany samochód, część mebli i trochę pieniędzy - to musiało jej wystarczyć aż do złapania pracy lub następnego męża). Ale przede wszystkim kobieta rozwiedziona nie miała racji. Nawet gdy on odchodził z sekretarką, a ona zostawała z piątką dzieci
jest młoda, atrakcyjna i przyszła do firmy złapać męża. Najlepiej takiego na stanowisku. Tak myśleli mężczyźni. I ich żony, które zostały w domu z dziećmi. <br>Amerykanki musiały być szczęśliwe w domu, bo wiedziały, że "saper myli się tylko raz". Kobieta rozwiedziona nie miała oszczędności (przecież nie pracowała), praw do domu (hipoteka była na męża), szansy na uzyskanie kredytu (skąd zabezpieczenie?) i czasu (dostawała używany samochód, część mebli i trochę pieniędzy - to musiało jej wystarczyć aż do złapania pracy lub następnego męża). Ale przede wszystkim kobieta rozwiedziona nie miała racji. Nawet gdy on odchodził z sekretarką, a ona zostawała z piątką dzieci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego