Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
to, co
tamten wypił.
- Biry to jest wieś - powiedział w pewnej chwili Cypcer. - Taka wieś,
co stoi nad potokiem. Ze wszystkich stron obrośnięta krzakami, sitowiem
i lasem bardzo dokładnie. A w środku jest wielkie bajoro. Nawet słońce
tego bagna nie wysuszy. Ludzie mówią, że birczanie nic nie powinni
robić, tylko hodować te wielkie czarne świnie, co tak lubią leżeć w
błocie, dopóki się ich nie pozarzyna. Birczanie jednak tych świń nie
hodują i dlatego są ubodzy. Dlatego muszą albo chodzić do Larischa
wyginać meble, albo wozić drzewo z lasu w pocie czoła, albo kraść -
mówił popijając piwo i patrząc przez okno
to, co<br>tamten wypił.<br> - Biry to jest wieś - powiedział w pewnej chwili Cypcer. - Taka wieś,<br>co stoi nad potokiem. Ze wszystkich stron obrośnięta krzakami, sitowiem<br>i lasem bardzo dokładnie. A w środku jest wielkie bajoro. Nawet słońce<br>tego bagna nie wysuszy. Ludzie mówią, że birczanie nic nie powinni<br>robić, tylko hodować te wielkie czarne świnie, co tak lubią leżeć w<br>błocie, dopóki się ich nie pozarzyna. Birczanie jednak tych świń nie<br>hodują i dlatego są ubodzy. Dlatego muszą albo chodzić do Larischa<br>wyginać meble, albo wozić drzewo z lasu w pocie czoła, albo kraść -<br>mówił popijając piwo i patrząc przez okno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego