Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
przed siebie antenki i milczał.
- Ach, żeby pan profesor tylko wiedział, jak cudownie jest nakarmić przyszłego zbawcę, bojownika o sprawiedliwość, wskrzesiciela! - ciągnęła dalej.
- Gołębia! - prof. Mmaa wykrztusił. - Gołębia!
- Któż tam znowu jest gołąb? - Moja Stara podniosła głowę zaczepnie.
- Gołąb! - powtórzył i antenki skurczyły mu się nagle. - Ćwierciakiewicz jest gołąb! Gołębia hodujesz!
- To nie on jest gołąb! - odrzekła Moja Stara. - Ja dobrze wiem, którzy są gołębiami, co wydziobują nasze abdomeny. Ich się usadzi i starczy cierni dla wszystkich. Wielkie rzeczy się dzieją, historia się dzieje, a pan profesor to od gołębi! Przez cały czas, jak u pana profesora pracowałam, pan profesor nigdy
przed siebie antenki i milczał.<br> - Ach, żeby pan profesor tylko wiedział, jak cudownie jest nakarmić przyszłego zbawcę, bojownika o sprawiedliwość, wskrzesiciela! - ciągnęła dalej.<br> - Gołębia! - prof. Mmaa wykrztusił. - Gołębia!<br> - Któż tam znowu jest gołąb? - Moja Stara podniosła głowę zaczepnie.<br> - Gołąb! - powtórzył i antenki skurczyły mu się nagle. - Ćwierciakiewicz jest gołąb! Gołębia hodujesz!<br> - To nie on jest gołąb! - odrzekła Moja Stara. - Ja dobrze wiem, którzy są gołębiami, co wydziobują nasze &lt;orig&gt;abdomeny&lt;/&gt;. Ich się usadzi i starczy cierni dla wszystkich. Wielkie rzeczy się dzieją, historia się dzieje, a pan profesor to od gołębi! Przez cały czas, jak u pana profesora pracowałam, pan profesor nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego