też wszelkie nadzieje "hominizacji", o ile takie kiedykolwiek istniały.<br>W pewnym sensie podobnie było z Ameryką Północną - choć we wczesnym trzeciorzędzie żyły tam liczne małpiatki, to małpy się nie rozwinęły, tak że z wielu grup zwierząt, które zjawiły się na rozległych preriach żadna nie "schodziła z drzew" i w dziejach hominizacji nie mogła brać udziału.<br>Lepsze perspektywy z pewnością stwarzała Azja, gdzie małpy zadomowiły się na dobre już w połowie trzeciorzędu i gdzie znaczne połacie lasów przerzedziły się w drugiej części tego okresu - liczne zapewne "zejścia z drzew" doprowadziły do powstania wielu gatunków naziemnych, a nawet do wyłonienia się istot przypuszczalnie