Typ tekstu: Książka
Tytuł: Sporne sprawy polskiej literatury współczesnej
Rok: 1998
owa jakoś uchodziła uwagi piszących, nie spostrzeżono w porę zła, jakie niesie.
Adam Michnik, który jeszcze w końcu lat siedemdziesiatych, polemizując z Traktatem o gnidach Piotra Wierzbickiego, protestował przeciw uproszczonemu podziałowi społeczeństwa na tchórzy i oportunistów oraz dzielnych i odważnych opozycjonistów, już w następnej dekadzie sam komponował doskonale dwudzielne "dzieje honoru w Polsce" - i tworzył zbiorowy portret niepokornych inteligentów jako jedynych strażników narodowych imponderabiliów, prawych spadkobierców i opiekunów tradycji, wyłącznych gwarantów zbiorowej tożsamości.
Człowiekiem o najbardziej wrażliwym i niespokojnym sumieniu okazał się wówczas Andrzej Kijowski. I to on wystawił nam wszystkim (i sobie) sprawiedliwy "rachunek naszych słabości". On najdobitniej formułował obawy
owa jakoś uchodziła uwagi piszących, nie spostrzeżono w porę zła, jakie niesie.<br> Adam Michnik, który jeszcze w końcu lat siedemdziesiatych, polemizując z Traktatem o gnidach Piotra Wierzbickiego, protestował przeciw uproszczonemu podziałowi społeczeństwa na tchórzy i oportunistów oraz dzielnych i odważnych opozycjonistów, już w następnej dekadzie sam komponował doskonale dwudzielne "dzieje honoru w Polsce" - i tworzył zbiorowy portret niepokornych inteligentów jako jedynych strażników narodowych imponderabiliów, prawych spadkobierców i opiekunów tradycji, wyłącznych gwarantów zbiorowej tożsamości.<br> Człowiekiem o najbardziej wrażliwym i niespokojnym sumieniu okazał się wówczas Andrzej Kijowski. I to on wystawił nam wszystkim (i sobie) sprawiedliwy "rachunek naszych słabości". On najdobitniej formułował obawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego