przekonaniem. Wierzyło mu również TZK, ale radość trwała krótko. 2 czerwca Tomasz A. zrezygnował z funkcji sekretarza TZK, a ludziom, którzy mu zawierzyli, podniósł uzgodnione wcześniej na 450 zł czynsze o 150 złotych, żądając dodatkowo 50 złotych za parkowanie. Kain zabił Abla. Też z wiarą i przekonaniem, jak pokazał sobotni horror pod szlabanem.<br><br><tit>Kalkulacja, wyrachowanie, czy... mamusia?</><br><br>Pytani o przypuszczalne powody decyzji "swojego człowieka", decyzji, która odebrała im marzenia o współtworzeniu placu, przedstawiciele TZK długo milczą, uśmiechając się z zażenowaniem, trochę pewnie ze wstydu, że dali się nabrać na tak prymitywny numer. - Wierzyliśmy Tomkowi - mówią w końcu - ale zapomnieliśmy, że ma