jakiś pseudo-horror. Był o nawiedzonym domu, ale gdy okazało się, że duchy (11-letnich dzieci) nie chcą zabić mieszkańców, tylko naprowadzić ich na przyczynę swojej śmierci, to poszłam spać. Bo co za horror, jak duchy sprzyjają ludziom??? Zdecydowanie najstraszniejszym filmem, jaki widziałam, była "Carrie". Oj tak, to był dobry horror. Dziś posłuchałam sobie wreszcie Tool'a - kurczę, to jednak taki niczego sobie zespół! No ale przerwałam ucztę muzyczną, bo przypomniało mi się, że dziś chyba mamy iść na piwo z Evą i Grzesiem, co oznacza, że teraz muszę się niemca nauczyć, a tak mi się strasznie chce, że właśnie, jak widać