Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
pełny brzuch.
- Michał, czyś ty oszalał? Nie widzisz różnicy? A jakie to pieniądze mi daje to twoje socjalistyczne państwo? Przecież nie swoje, twoje, czy towarzysza Gierka? Nasze, ludzi, z podatków. I oni płacą te podatki po to, żebym ich dzieci uczył. Uczył, a nie ogłupiał.
- I co, uważasz, że twój hrabia z Maison-Lafitte nauczy ich lepiej niż ty, siedzący tu na miejscu i widzący, że socjalizm to nie jakieś wydumane utopie filozofów, tylko nasze tu i teraz? Z pustymi półkami, ale bez głodujących ludzi, z fatalnymi mieszkaniami, na które się czeka kilkanaście lat, ale z niskimi czynszami, z książkami na
pełny brzuch.<br>- Michał, czyś ty oszalał? Nie widzisz różnicy? A jakie to pieniądze mi daje to twoje socjalistyczne państwo? Przecież nie swoje, twoje, czy towarzysza Gierka? Nasze, ludzi, z podatków. I oni płacą te podatki po to, żebym ich dzieci uczył. Uczył, a nie ogłupiał.<br>- I co, uważasz, że twój hrabia z Maison-Lafitte nauczy ich lepiej niż ty, siedzący tu na miejscu i widzący, że socjalizm to nie jakieś wydumane utopie filozofów, tylko nasze tu i teraz? Z pustymi półkami, ale bez głodujących ludzi, z fatalnymi mieszkaniami, na które się czeka kilkanaście lat, ale z niskimi czynszami, z książkami na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego