Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
fundamencie pod taras - odparła Barbara. - Ode mnie.
- Jak to taras od ciebie? - zdziwił się Janusz. - Co ty masz na myśli?
- Pomoc ode mnie, nie taras. Pojawiam się w mroku.
- A, prawda. Karol, coś tam mówisz!
Siedzący w kucki pod szopą Karolek nie dosłyszał.
- Dobrze jest, na zerze! - zawołał zachęcająco.
- O hrabiance mówisz! - wrzasnął Janusz. - Puść, zaznaczyłem! Na czym stoimy?
- Na hrabiance - powiedziała zniecierpliwiona Barbara. - Pojawiłam się w mroku, coście zaślepli czy co?
- Panna hrabianka - powiedział Karolek, schylając się nad taśmą w nowym miejscu.
- Ode mnie pomoc przyjdzie - obiecała z niechęcią Barbara.
- I osiem sześćdziesiąt - powiedział Janusz. - I cóż nam panna hrabianka
fundamencie pod taras - odparła Barbara. - Ode mnie.<br>- Jak to taras od ciebie? - zdziwił się Janusz. - Co ty masz na myśli?<br>- Pomoc ode mnie, nie taras. Pojawiam się w mroku.<br>- A, prawda. Karol, coś tam mówisz!<br>Siedzący w kucki pod szopą Karolek nie dosłyszał.<br>- Dobrze jest, na zerze! - zawołał zachęcająco.<br>- O hrabiance mówisz! - wrzasnął Janusz. - Puść, zaznaczyłem! Na czym stoimy?<br>- Na hrabiance - powiedziała zniecierpliwiona Barbara. - Pojawiłam się w mroku, coście zaślepli czy co?<br>- Panna hrabianka - powiedział Karolek, schylając się nad taśmą w nowym miejscu.<br>- Ode mnie pomoc przyjdzie - obiecała z niechęcią Barbara.<br>- I osiem sześćdziesiąt - powiedział Janusz. - I cóż nam panna hrabianka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego