Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
księżyca - takie imię dał swemu motu, czyli koralowej wysepce. Mai Moana to także polinezyjskie imię jednej z jego córek.
Jednak jego szczęście nie trwało długo - wystarczyła jedna koszmarna noc.
Cyklony zapowiadano wiele razy, ale nigdy się nie sprawdzało, więc Stan został na wyspie. Był sam, gdy nadszedł kataklizm: kompletne ciemności, huk wiatru, fale przelewające się przez wyspę. Huragan zmiótł wszystko. W miejscu domu została tylko ogromna dziura. Kiedy zaczęło świtać, Stan popłynął na sąsiednie motu po pomoc. Wielu ludzi, często całkiem obcych, pomagało mu wyławiać z morza dobytek i sprzątać wyspę.
- Zostałem bez pieniędzy - opowiada Stan. - Poszedłem do Chińczyka, który prowadzi
księżyca - takie imię dał swemu motu, czyli koralowej wysepce. Mai Moana to także polinezyjskie imię jednej z jego córek.<br>Jednak jego szczęście nie trwało długo - wystarczyła jedna koszmarna noc.<br>Cyklony zapowiadano wiele razy, ale nigdy się nie sprawdzało, więc Stan został na wyspie. Był sam, gdy nadszedł kataklizm: kompletne ciemności, huk wiatru, fale przelewające się przez wyspę. Huragan zmiótł wszystko. W miejscu domu została tylko ogromna dziura. Kiedy zaczęło świtać, Stan popłynął na sąsiednie motu po pomoc. Wielu ludzi, często całkiem obcych, pomagało mu wyławiać z morza dobytek i sprzątać wyspę.<br>- Zostałem bez pieniędzy - opowiada Stan. - Poszedłem do Chińczyka, który prowadzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego