Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
zanim minął rok od jego śmierci, wdowa, ze trzydzieści lat od niego młodsza, wyszła za czeladnika. Żyli jeszcze ludzie, co pogrzeb pamiętali, i cała sprawa wyszła w końcu na jaw. A było tak: kiedy młynarz spał, żona do izby czeladnika wpuściła, ten wziął gwóźdź, staremu do czoła przystawił, młotkiem raz huknął, i było po wszystkim. Gwoździa trupowi z głowy nie wyciągnęli, tylko mu włosy tak uczesali, żeby nic nie było widać, a rano młynarzowa raban podniosła, że stary umarł w nocy. Nikt niczego nie podejrzewał, bo młynarz młody nie był, i nikogo potem nie dziwiło, że ona za czeladnika wychodzi, bo
zanim minął rok od jego śmierci, wdowa, ze trzydzieści lat od niego młodsza, wyszła za czeladnika. Żyli jeszcze ludzie, co pogrzeb pamiętali, i cała sprawa wyszła w końcu na jaw. A było tak: kiedy młynarz spał, żona do izby czeladnika wpuściła, ten wziął gwóźdź, staremu do czoła przystawił, młotkiem raz huknął, i było po wszystkim. Gwoździa trupowi z głowy nie wyciągnęli, tylko mu włosy tak uczesali, żeby nic nie było widać, a rano młynarzowa raban podniosła, że stary umarł w nocy. Nikt niczego nie podejrzewał, bo młynarz młody nie był, i nikogo potem nie dziwiło, że ona za czeladnika wychodzi, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego