od lat skłóceni, zostali całkowicie pominięci przy powoływaniu nowego rządu, który ani myślał zajmować się pustynną oazą. Przez kolejne lata Kandahar był krainą chaosu, terroryzowaną przez watażków łupiących karawany i bazary, zmuszających wieśniaków do uprawy i kontrabandy narkotyków, porywających dla swojej uciechy dziewczęta i chłopców. W końcu nawet zagraniczne organizacje humanitarne przestały wysyłać tam konwoje z pomocą. <br>- Działo się coraz gorzej. Wciąż tylko grabieże, zabójstwa, strzelaniny w biały dzień, porwania, gwałty. Patrzyliśmy na to wszystko i nie wiedzieliśmy, co począć. Nas, dawnych komendantów, ogarniał wstyd. Nie po to walczyliśmy tyle lat, nie po to ludzie tyle wycierpieli, żeby po zwycięstwie ich