Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
czarownic w całej Europie.
Wobec "czarownic" sięgano też po cały katowski "arsenał" narzędzi mąk, łącznie z "hiszpańskimi butami", które służyły do miażdżenia stóp. Było to - jak pisze Kitowicz - "żelazo, ostre karby na kształt zębów u piły mające, z dwóch sztuk złożone, przez które przechodziły z obu końców śruby; tymi śrubami hycel ściągał żelaza zębate na wierszch piszczeli nóg i pod spód zadane, które coraz bardziej gniotąc i kalecząc nogi, nieznośny ból winowajcy (...)zadawały".
"Nie znalazł się żaden delikwent - twierdzi ów znawca przedmiotu - którego by takie obuwie do przyznania się nie zmiękczyło. Kropienie siarką gorącą, przykładanie do boków blach rozpalonych nie było
czarownic w całej Europie.<br>Wobec "czarownic" sięgano też po cały katowski "arsenał" narzędzi mąk, łącznie z "hiszpańskimi butami", które służyły do miażdżenia stóp. Było to - jak pisze Kitowicz - &lt;q&gt;"żelazo, ostre karby na kształt zębów u piły mające, z dwóch sztuk złożone, przez które przechodziły z obu końców śruby; tymi śrubami hycel ściągał żelaza zębate na wierszch piszczeli nóg i pod spód zadane, które coraz bardziej gniotąc i kalecząc nogi, nieznośny ból winowajcy&lt;/&gt; (...)&lt;q&gt;zadawały"&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;"Nie znalazł się żaden delikwent&lt;/&gt; - twierdzi ów znawca przedmiotu - &lt;q&gt;którego by takie obuwie do przyznania się nie zmiękczyło. Kropienie siarką gorącą, przykładanie do boków blach rozpalonych nie było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego