Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
właściciel, ludzi niszczy i przecież całe
- Proszę Sobieskie czerwone, proszę pana.
- Ja mówię, proszę pani, to wszyscy by żądali odszkodowań.
- Oczywiście.
- Między Bogiem a prawdą to każdemu się należy.
- Tak, to już są takie sprawy, tak daleko zaszły, bo to już pięćdziesiąt lat, po, prawda?
- Też powinno być już przedawnione i koniec.
- Proszę dać trzydzieści pięć.
- Albo proszę panią, Żydzi wyjeżdżali do Izraela, w tamtym czasie dostawali milion odszkodowania, za milion to przecież złote patelnie wywoził do, do Izraela w tym, i to było kupę pieniędzy, a teraz chodzą i znowu na nowo im oddajemy, no.
- Albo ja to uważam, jest takie
właściciel, ludzi niszczy i przecież całe &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Proszę Sobieskie czerwone, proszę pana.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Ja mówię, proszę pani, to wszyscy by żądali odszkodowań.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Oczywiście.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Między Bogiem a prawdą to każdemu się należy.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Tak, to już są takie sprawy, tak daleko zaszły, bo to już pięćdziesiąt lat, po, prawda?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Też powinno być już przedawnione i koniec.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Proszę dać trzydzieści pięć.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - &lt;gap&gt; Albo proszę panią, Żydzi wyjeżdżali do Izraela, w tamtym czasie dostawali milion odszkodowania, za milion &lt;gap&gt; to przecież złote patelnie wywoził do, do Izraela w tym, i to było kupę pieniędzy, a teraz chodzą i znowu na nowo im oddajemy, no.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Albo ja to uważam, jest takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego