Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
co? Profesor Czesław Dmuchawiec?!


A to dopiero, a to dopiero! Pamiętał go, a jakże. Kiedy zaczął pracować w tej szkole, profesor jeszcze uczył. Bardzo porządny człowiek, dzieciaki za nim przepadały - a wiadomo, jak o to trudno. Zresztą, teraz już nie ma takich nauczycieli. Zwolnili go w pierwszym roku stanu wojennego - i koniec. Już nigdy nie wrócił do szkoły. Teraz mógłby pewnie uczyć, ale przecież to już emeryt, i to chyba od dawna.
No, no. Patrzcie państwo, gdzie to starego Jankowiaka zaniosło. Trochę się zawahał, zanim wszedł - drzwi faktycznie nie były zamknięte, wystarczyło nacisnąć klamkę.
Długi korytarz, ciemno. O mało się nie rozbił
co? Profesor Czesław Dmuchawiec?!<br><br>&lt;page nr=63&gt; <br>A to dopiero, a to dopiero! Pamiętał go, a jakże. Kiedy zaczął pracować w tej szkole, profesor jeszcze uczył. Bardzo porządny człowiek, dzieciaki za nim przepadały - a wiadomo, jak o to trudno. Zresztą, teraz już nie ma takich nauczycieli. Zwolnili go w pierwszym roku stanu wojennego - i koniec. Już nigdy nie wrócił do szkoły. Teraz mógłby pewnie uczyć, ale przecież to już emeryt, i to chyba od dawna.<br>No, no. Patrzcie państwo, gdzie to starego Jankowiaka zaniosło. Trochę się zawahał, zanim wszedł - drzwi faktycznie nie były zamknięte, wystarczyło nacisnąć klamkę.<br>Długi korytarz, ciemno. O mało się nie rozbił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego