Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w sprawie większej ilości wody w rzece. Ustalają, kiedy będą spławiali statek - co do godziny. Włocławek napełnia Wisłę jak wannę i statek płynie do Rotterdamu. Lub idzie, jak mówią wilki wód śródlądowych. Idzie, wyprzedza falę i czasem włazi na mieliznę, bo i tak jest za płytko. Fala dogania, spycha statek i tak dalej, a Holendrzy wpadają w osłupienie. Operacja napełniania rzeki powtarza się jakieś 10 razy w roku.
- Wszędzie na świecie transport wodny odnosi sukces, bo jest tani - mówi Andrzej Suchecki, prezes zarządu Centromostu. - A u nas jest droższy od samochodowego. Przy naszych marnych drogach to absurd.

Aby ratować honor stoczniowca, można cudzoziemcom
w sprawie większej ilości wody w rzece. Ustalają, kiedy będą spławiali statek - co do godziny. Włocławek napełnia Wisłę jak wannę i statek płynie do Rotterdamu. Lub idzie, jak mówią wilki wód śródlądowych. Idzie, wyprzedza falę i czasem włazi na mieliznę, bo i tak jest za płytko. Fala dogania, spycha statek i tak dalej, a Holendrzy wpadają w osłupienie. Operacja napełniania rzeki powtarza się jakieś 10 razy w roku.<br>- Wszędzie na świecie transport wodny odnosi sukces, bo jest tani - mówi Andrzej Suchecki, prezes zarządu Centromostu. - A u nas jest droższy od samochodowego. Przy naszych marnych drogach to absurd.<br><br>Aby ratować honor stoczniowca, można cudzoziemcom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego