Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 2/04
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
wykonują te same, rytualne gesty. Najpierw rząd, ustami premiera albo rzecznika, wyraża "rozczarowanie". Następnie jakiś harcownik z PSL, na przykład Zbigniew Kuźmiuk, zaczyna wymachiwać projektem nowelizacji ustawy o NBP. Inni ludowcy dorzucają coś o "największych na świecie stopach", o Balcerowiczu i członkach Rady, którzy "odpowiadają tylko przed Bogiem i historią", i tak dalej. Do mikrofonów dobiegają też oczywiście działacze UP, LPR i Samoobrony. Kiedy temperatura odpowiednio wzrośnie, wówczas odzywa się "ktoś rozsądny" z SLD, na przykład marszałek Borowski. Mówi przeważnie, że Rada powinna się spotkać z rządem, bo "potrzebny jest dialog". Na tym etapie włącza się Aleksander Kwaśniewski. Prezydent broni konstytucyjnej niezależności banku
wykonują te same, rytualne gesty. Najpierw rząd, ustami premiera albo rzecznika, wyraża <q>"rozczarowanie"</>. Następnie jakiś harcownik z PSL, na przykład Zbigniew Kuźmiuk, zaczyna wymachiwać projektem nowelizacji ustawy o NBP. Inni ludowcy dorzucają coś o <q>"największych na świecie stopach"</>, o Balcerowiczu i członkach Rady, którzy <q>"odpowiadają tylko przed Bogiem i historią"</>, i tak dalej. Do mikrofonów dobiegają też oczywiście działacze UP, LPR i Samoobrony. Kiedy temperatura odpowiednio wzrośnie, wówczas odzywa się "ktoś rozsądny" z SLD, na przykład marszałek Borowski. Mówi przeważnie, że Rada powinna się spotkać z rządem, bo <q>"potrzebny jest dialog"</>. Na tym etapie włącza się Aleksander Kwaśniewski. Prezydent broni konstytucyjnej niezależności banku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego