Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 0406
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 2000
Rok powstania: 1998
znawcą Rosji. Właśnie z nim miałem w poniedziałek wziąć udział w polsko-rosyjskiej dyskusji o prawie w okresie transformacji. Na razie jest jednak słoneczne popołudnie niedzielnej Moskwy. Pierwsze wrażenie, że to jakiś wschodni wariant wielkiego miasta amerykańskiego. Szeroko, daleko, dużo samochodów. Zaczynamy od jakichś starych zaułków, znacznej wielkości. Dziwny tłum i wieczne targowisko na Starym Arbacie. Gdy wchodzimy na Nowy Arbat, Baśka robi sobie zdjęcie na koniu, podnosząc ramię do góry jak jakiś napoleoński szwoleżer. Później ma do mnie pretensje, że nie poprosiłem jej do tańca na placu Maneżowym, gdzie grała jakaś orkiestra, a ludzie starzy i młodzi po prostu tańczyli. Sporo
znawcą Rosji. Właśnie z nim miałem w poniedziałek wziąć udział w polsko-rosyjskiej dyskusji o prawie w okresie transformacji. Na razie jest jednak słoneczne popołudnie niedzielnej Moskwy. Pierwsze wrażenie, że to jakiś wschodni wariant wielkiego miasta amerykańskiego. Szeroko, daleko, dużo samochodów. Zaczynamy od jakichś starych zaułków, znacznej wielkości. Dziwny tłum i wieczne targowisko na Starym Arbacie. Gdy wchodzimy na Nowy Arbat, Baśka robi sobie zdjęcie na koniu, podnosząc ramię do góry jak jakiś napoleoński szwoleżer. Później ma do mnie pretensje, że nie poprosiłem jej do tańca na placu Maneżowym, gdzie grała jakaś orkiestra, a ludzie starzy i młodzi po prostu tańczyli. Sporo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego