Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
marzeń

Kiedy byłem małym chłopcem, wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: "Słuchaj synu, wkrótce będziesz dużym chłopcem, hej! Zapomnisz o mnie i o mamie zapomnisz też. Klocki swe w kąt rzucisz, a kolejkę twą pokryje gęsty kurz. Nie będziesz ciągnął dziewczyn za warkocze, bo będziesz szukał ciepła ciała ich. Każdy z nas tak robi, póki bytu jego kres. Zanim jednak on nastąpi, kobiety urządzą piekło ci. Zabiorą twe zabawki, marzenia i złudzenia też". Bardzo mnie tata tą życiową mądrością wystraszył. Na klockach, z tego co pamiętam, specjalnie mi nie zależało, ale perspektywa utraty kolejki przeraziła mnie potwornie. Musiało upłynąć wiele
marzeń&lt;/&gt;<br><br>Kiedy byłem małym chłopcem, wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł: "Słuchaj synu, wkrótce będziesz dużym chłopcem, hej! Zapomnisz o mnie i o mamie zapomnisz też. Klocki swe w kąt rzucisz, a kolejkę twą pokryje gęsty kurz. Nie będziesz ciągnął dziewczyn za warkocze, bo będziesz szukał ciepła ciała ich. Każdy z nas tak robi, póki bytu jego kres. Zanim jednak on nastąpi, kobiety urządzą piekło ci. Zabiorą twe zabawki, marzenia i złudzenia też". Bardzo mnie tata tą życiową mądrością wystraszył. Na klockach, z tego co pamiętam, specjalnie mi nie zależało, ale perspektywa utraty kolejki przeraziła mnie potwornie. Musiało upłynąć wiele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego