karleje, nawet jeśli bucha narcystycznym hedonizmem, a intelekt ma głęboki jak ocean (samotność idzie przeważnie w parze z pustką duchową bądź intelektualną, jak mądrzą się uczeni eksperci). Częściej choruje. Badania Roberta B. Case'a, kardiologa z Nowego Jorku, wykazały, że częściej zapada na przykład na serce, kumuluje bowiem stresy, z nikim ich nie dzieląc. Zmniejszone przez samotny organizm wchłanianie d-glukozy jest przyczyną depresji. Zaburzone są mechanizmy regulujące aktywność, motoryczność i uczuciowość. Robi się w środku pokręcony jak drut kolczasty.<br>Po przekroczeniu sześciu lat samotnego życia człowiek staje się nieprzystawalny do innej osoby. Nieplastyczny. Niewłaściwy kolor skarpetek na nogach już zdeklarowanego kandydata, zapach