z październikowym (dwa lata temu) wyniesieniem Wojtyły na tron papieski. Po czym rozepnie nad tymi dwiema datami tęczę "Solidarności". Niewykluczone też, że dla pełnego już efektu przytoczy niezbyt mądre zdanie z epilogu Ziemi Ulro. "Jaki ustrój polityczny wtedy (w przyszłości) będzie wybrany, nie staram się odgadywać. Gdyby była to teokracja idąca w parze z daleko posuniętą decentralizacją, wcale bym się nie zdziwił".<br>Błogosławieństwo. Od bardzo wielu lat "noblizm" jest chorobą chroniczną pisarzy polskich. Dałoby się bez trudu wymienić ze dwa tuziny pisarzy polskich (w kra)u i za granicą), którzy się z większą lub mniejszą otwartością do lauru szwedzkiego przymierzali, odwołując się do