Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się przez noc i na brewiarzach pisali swoją wolę..."
Ksiądz Stanisław Pyrtek napisał te rzewne słowa:



Kochany Tatusiu i Drogie Rodzeństwo!

Te kilka godzin dzieli mnie od śmierci niczym nie zasłużonej. Obowiązkiem kapłana jest złożyć i tę ofiarę za Chrystusa. Ginę za nauczanie religii. Nie płaczcie, ani nie smućcie się, idę do Mamusi i tam wszyscy się spotkamy. Żegnajcie mi zatem. Dziękuję Wam za wszystko. Przepraszam za wszelkie zło. Serdecznie ściskam, całuję i pozdrawiam. Bądź zdrów drogi Tatusiu, kochane siostry i drodzy malcy, wszyscy krewni i znajomi, Ślę wam kapłańskie błogosławieństwo. Po trzech miesiącach więzienia cieszę się, że godny jestem cierpieć
się przez noc i na brewiarzach pisali swoją wolę..."&lt;/&gt;<br>Ksiądz Stanisław Pyrtek napisał te rzewne słowa:<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kochany Tatusiu i Drogie Rodzeństwo!&lt;/&gt;<br><br>Te kilka godzin dzieli mnie od śmierci niczym nie zasłużonej. Obowiązkiem kapłana jest złożyć i tę ofiarę za Chrystusa. Ginę za nauczanie religii. Nie płaczcie, ani nie smućcie się, idę do Mamusi i tam wszyscy się spotkamy. Żegnajcie mi zatem. Dziękuję Wam za wszystko. Przepraszam za wszelkie zło. Serdecznie ściskam, całuję i pozdrawiam. Bądź zdrów drogi Tatusiu, kochane siostry i drodzy malcy, wszyscy krewni i znajomi, Ślę wam kapłańskie błogosławieństwo. Po trzech miesiącach więzienia cieszę się, że godny jestem cierpieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego