Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Z pola walki
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1964
punktu widzenia. W przeciwieństwie do koreferenta H. Domskiego, który podchodził do zagadnień współpracy robotników i chłopów jako przejściowego manewru taktycznego, Brand uważał ideę sojuszu robotniczo-chłopskiego za wytyczną polityki partii. Stwierdzał przy tym, że w celu ugruntowania swej kierowniczej roli wśród mas nieproletariackich klasa robotnicza "musi dowieść im, że jej ideał reprezentuje przyszłość całego narodu. Ale też musi mieć to poczucie, że jest odpowiedzialna za tę przyszłość".
Nie wszystkie prognozy i oceny Branda sprawdziły się. Podobnie do innych działaczy komunistycznych przeceniał on wówczas napięcie walk rewolucyjnych w Europie i w Polsce. Już wkrótce okazało się, że nie sprawdziło się zwłaszcza oczekiwanie
punktu widzenia. W przeciwieństwie do koreferenta H. Domskiego, który podchodził do zagadnień współpracy robotników i chłopów jako przejściowego manewru taktycznego, Brand uważał ideę sojuszu robotniczo-chłopskiego za wytyczną polityki partii. &lt;page nr=98&gt; Stwierdzał przy tym, że w celu ugruntowania swej kierowniczej roli wśród mas nieproletariackich klasa robotnicza "musi dowieść im, że jej ideał reprezentuje przyszłość całego narodu. Ale też musi mieć to poczucie, że jest odpowiedzialna za tę przyszłość".<br>Nie wszystkie prognozy i oceny Branda sprawdziły się. Podobnie do innych działaczy komunistycznych przeceniał on wówczas napięcie walk rewolucyjnych w Europie i w Polsce. Już wkrótce okazało się, że nie sprawdziło się zwłaszcza oczekiwanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego