Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 2-3(59)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
moja radość, gdy na kilka miesięcy przed przyjazdem Ojca Świętego do naszego kraju dowiedziałam się, że będę miała okazję być w niezbyt dalekiej odległości od miejsca celebrowania uroczystości. W grupie przygotowujących się wyczuwałam doniosłość chwili. Wreszcie ten dzień i ciekawość jak to będzie.
Wczesny wyjazd autokarem. Zaparkowanie blisko seminarium. Przypięcie identyfikatora. Kontrola przed wejściem na wyznaczony plac. Zajęcie wyznaczonego miejsca i ... oczekiwanie. Nie było ono zupełnie bierne. Program mieliśmy wypełniony, czym kierował dyrygujący całością spotkania. Czekałam jednak na to najważniejsze wydarzenie. Tłumy falowały, przemieszczały się, wypełniały każdą szczelinę terenu. Kiedy pojawił się pojazd z Ojcem Świętym widziałam wiwatujących ludzi, ale byłam
moja radość, gdy na kilka miesięcy przed przyjazdem Ojca Świętego do naszego kraju dowiedziałam się, że będę miała okazję być w niezbyt dalekiej odległości od miejsca celebrowania uroczystości. W grupie przygotowujących się wyczuwałam doniosłość chwili. Wreszcie ten dzień i ciekawość jak to będzie.<br> Wczesny wyjazd autokarem. Zaparkowanie blisko seminarium. Przypięcie identyfikatora. Kontrola przed wejściem na wyznaczony plac. Zajęcie wyznaczonego miejsca i ... oczekiwanie. Nie było ono zupełnie bierne. Program mieliśmy wypełniony, czym kierował dyrygujący całością spotkania. Czekałam jednak na to najważniejsze wydarzenie. Tłumy falowały, przemieszczały się, wypełniały każdą szczelinę terenu. Kiedy pojawił się pojazd z Ojcem Świętym widziałam wiwatujących ludzi, ale byłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego