Typ tekstu: Książka
Tytuł: Sporne sprawy polskiej literatury współczesnej
Rok: 1998
po dwudziestu latach, wyciąga "właściwe wnioski z wydarzeń". Propaguje już ostrożnie rewizjonizm poddany samokontroli. Autocenzura sądów krytycznych i rewizjonistycznych (czyli, w gruncie rzeczy, zniesienie krytyki) miała uchronić twórców przed łatwą manipulacją polityków. To po pierwsze. A po drugie - tradycja i historia, zaanektowane przez władzę i włączone przez nią w slogany ideologiczne, wymagały, jak sądzono po doświadczeniu Marca, raczej zdecydowanej obrony przed takim zawłaszczeniem niż namiętnej (choćby i najsłuszniejszej) krytyki czy rewizji. Ten stan rzeczy działał na twórców paraliżująco. Hamując potrzebę historycznych obrachunków, hamował także życie samej historii, przeobrażając jej rzeczywiste porywy, dramaty, konflikty w - aż do bólu znany - "staroświecki skarbczyk" gestów
po dwudziestu latach, wyciąga "właściwe wnioski z wydarzeń". Propaguje już ostrożnie rewizjonizm poddany samokontroli. Autocenzura sądów krytycznych i rewizjonistycznych (czyli, w gruncie rzeczy, zniesienie krytyki) miała uchronić twórców przed łatwą manipulacją polityków. To po pierwsze. A po drugie - tradycja i historia, zaanektowane przez władzę i włączone przez nią w slogany ideologiczne, wymagały, jak sądzono po doświadczeniu Marca, raczej zdecydowanej obrony przed takim zawłaszczeniem niż namiętnej (choćby i najsłuszniejszej) krytyki czy rewizji. Ten stan rzeczy działał na twórców paraliżująco. Hamując potrzebę historycznych obrachunków, hamował także życie samej historii, przeobrażając jej rzeczywiste porywy, dramaty, konflikty w - aż do bólu znany - "staroświecki skarbczyk" gestów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego