Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
nie chocziesz szto nibud'? Nie, dzisiaj nie za bardzo. Szukam kogoś. No, jak nie najdiosz, my idiom niedołga na jamku. Chocziesz wodki? Ja pakupała stolicznu ot naszych. Nie chcę, piwa to bym się napił, ale wódki o tej porze, w taką pogodę, to nie. Idi sa mnoj, my z druziami idiom pogaworit', poguliat'. No tak, myślę sobie, dla nich to już właściwie wieczór, skoro wstali o drugiej czy trzeciej w nocy. Ale po co ja im jestem potrzebny do towarzystwa? Nie, dzięki, Irinka, może następnym razem. Ja ujezżaju w Rasiju - mówi smętnie - może ty by pamog mienia wiernut'. To takie buty
nie chocziesz szto nibud'? Nie, dzisiaj nie za bardzo. Szukam kogoś. No, jak nie najdiosz, my idiom niedołga na jamku. Chocziesz wodki? Ja pakupała stolicznu ot naszych. Nie chcę, piwa to bym się napił, ale wódki o tej porze, w taką pogodę, to nie. Idi sa mnoj, my z druziami idiom pogaworit', poguliat'. No tak, myślę sobie, dla nich to już właściwie wieczór, skoro wstali o drugiej czy trzeciej w nocy. Ale po co ja im jestem potrzebny do towarzystwa? Nie, dzięki, Irinka, może następnym razem. Ja ujezżaju w Rasiju - mówi smętnie - może ty by pamog mienia wiernut'. To takie buty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego