Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
ciągle miałam na sobie wełnianą spódnicę i angorski sweter. Pozbyłam się tylko rajstop i wystąpiłam już zupełnie boso. Ląd zbliżył się do samolotu, po czym już całkowicie zastąpił ocean. Lecieliśmy okropnie wysoko i nic nie mogłam rozpoznać, chociaż starałam się o to wszelkimi siłami, usiłując przynajmniej odnieść z tej całej idiotycznej imprezy jakąś korzyść turystyczną. Nie miałam pojęcia, w którym miejscu Brazylii jesteśmy i wykluczyłam tylko ujście Amazonki, uznawszy, że powinno wyglądać jakoś bardziej zielono i wilgotno, nie mówiąc już o tym, że rzeka sama w sobie jest dość duża i dałaby się zauważyć. Potem nagle zeszliśmy do lądowania, chociaż nie
ciągle miałam na sobie wełnianą spódnicę i angorski sweter. Pozbyłam się tylko rajstop i wystąpiłam już zupełnie boso. Ląd zbliżył się do samolotu, po czym już całkowicie zastąpił ocean. Lecieliśmy okropnie wysoko i nic nie mogłam rozpoznać, chociaż starałam się o to wszelkimi siłami, usiłując przynajmniej odnieść z tej całej idiotycznej imprezy jakąś korzyść turystyczną. Nie miałam pojęcia, w którym miejscu Brazylii jesteśmy i wykluczyłam tylko ujście Amazonki, uznawszy, że powinno wyglądać jakoś bardziej zielono i wilgotno, nie mówiąc już o tym, że rzeka sama w sobie jest dość duża i dałaby się zauważyć. Potem nagle zeszliśmy do lądowania, chociaż nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego