Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Spodziewał się, że smoczy jeździec, podróżnik, który walczył z piratami i rozmaitymi potworami, będzie towarzyszył mu w jego wyprawach, zbytkach i drobnych matactwach. Niestety, Kamyk okazał się straszliwie porządny. Kładł się wcześnie, wstawał jeszcze wcześniej. Systematycznie odrabiał ćwiczenia, alkoholu nie brał do ust, dziewczyny dla niego nie istniały. Ogólnie, był idiotycznie dobrze wychowany.
Nocnego Śpiewaka dzieliła już niewielka odległość od własnych drzwi, gdy raptem ostatnie w szeregu otworzyły się nagle, z rozmachem uderzając o ścianę. Na galerię chlusnęła struga światła i z wnętrza komnaty wypadła smukła postać z rozwianym włosem, potykając się na progu. Nocny Śpiewak zamarł. Długowłosy chłopiec zrobił ruch
Spodziewał się, że smoczy jeździec, podróżnik, który walczył z piratami i rozmaitymi potworami, będzie towarzyszył mu w jego wyprawach, zbytkach i drobnych matactwach. Niestety, Kamyk okazał się straszliwie porządny. Kładł się wcześnie, wstawał jeszcze wcześniej. Systematycznie odrabiał ćwiczenia, alkoholu nie brał do ust, dziewczyny dla niego nie istniały. Ogólnie, był idiotycznie dobrze wychowany.<br>Nocnego Śpiewaka dzieliła już niewielka odległość od własnych drzwi, gdy raptem ostatnie w szeregu otworzyły się nagle, z rozmachem uderzając o ścianę. Na galerię chlusnęła struga światła i z wnętrza komnaty wypadła smukła postać z rozwianym włosem, potykając się na progu. Nocny Śpiewak zamarł. Długowłosy chłopiec zrobił ruch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego