Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Niemcy rozumieją tylko język ekonomii, więc proponuję transakcję: "sześć tysięcy marek, jeśli rozwiedziesz się z moim bratem'. Hrabicz nie wie, skąd i czy w ogóle Milena dysponowała taką kwotą, w każdym razie on w tym czasie zarabiał niewiele mniej miesięcznie - "więc rozumiesz, facet, poza wszystkim innym, kompletny idiotyzm'.

I kompletny idiotyzm, że on prosi mnie, bym przy okazji przekazał pozdrowienia od brata.
- Pewnie pierwszy będziesz się z nią kontaktował, więc przekaż.

Obiecałem, ale nie dotrzymałem, a nawet nie wspomniałem w liście o naszym spotkaniu. Pomału domyślałem się już odpowiedzi na pytanie - które nurtowało mnie tamtej nocy w Krakowie - o przyczyny, dla
Niemcy rozumieją tylko język ekonomii, więc proponuję transakcję: "sześć tysięcy marek, jeśli rozwiedziesz się z moim bratem'. Hrabicz nie wie, skąd i czy w ogóle Milena dysponowała taką kwotą, w każdym razie on w tym czasie zarabiał niewiele mniej miesięcznie - "więc rozumiesz, facet, poza wszystkim innym, kompletny idiotyzm'.<br><br> I kompletny idiotyzm, że on prosi mnie, bym przy okazji przekazał pozdrowienia od brata.<br>- Pewnie pierwszy będziesz się z nią kontaktował, więc przekaż.<br><br> Obiecałem, ale nie dotrzymałem, a nawet nie wspomniałem w liście o naszym spotkaniu. Pomału domyślałem się już odpowiedzi na pytanie - które nurtowało mnie tamtej nocy w Krakowie - o przyczyny, dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego