Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
emerytek. Znał prawie wszystkich, jednak jego pasywna obecność w tym świecie czyniła go potencjalną ofiarą przypadkowej zadymy albo równie fatalnej pomyłki. Nie trzeba kusić losu.
Zygmunt minął gmach szkoły. Do domu już niedaleko. Na parterze jednej z kamienic otwarte okno. We wnętrzu ktoś łamiącym się głosem śpiewał Sto lat, przekrzykując idola, który w telewizorze ustanawiał nowy świat miłości. Inny, chyba kobiecy głos, przy wtórze brzękającego szkła, domagał się natarczywie: "Zatańcz ze mną, no zatańcz!" Robiło się zimno. Neon PZU z napisem "Z nami bezpieczniej" rzucał snop trupiego światła. Z naprzeciwka rozpędzona reklama Volkswagena waliła wprost na Zygmunta. Mokre ubranie kleiło się
emerytek. Znał prawie wszystkich, jednak jego pasywna obecność w tym świecie czyniła go potencjalną ofiarą przypadkowej zadymy albo równie fatalnej pomyłki. Nie trzeba kusić losu.<br>Zygmunt minął gmach szkoły. Do domu już niedaleko. Na parterze jednej z kamienic otwarte okno. We wnętrzu ktoś łamiącym się głosem śpiewał Sto lat, przekrzykując idola, który w telewizorze ustanawiał nowy świat miłości. Inny, chyba kobiecy głos, przy wtórze brzękającego szkła, domagał się natarczywie: "Zatańcz ze mną, no zatańcz!" Robiło się zimno. Neon PZU z napisem "Z nami bezpieczniej" rzucał snop trupiego światła. Z naprzeciwka rozpędzona reklama Volkswagena waliła wprost na Zygmunta. Mokre ubranie kleiło się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego