Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
dzwoni żaden dzwon,
bo takiemu Polusowi,
jaka dola, taki zgon...
ta-ra-raaa...
bo takiemu Polusowi,
jaka dola, taki zgon.
Tam gdzie kłapnę, tam nie grzebcie,
niech nie sika łzami nikt!
A wy dalej pijcie, jebcie!
Niech kolejką idzie litr!
Ta-ra-raaa...
A wy dalej pijcie, jebcie!
Niech kolejką idzie litr!
STASIEK Panie hrabio... (HR. CYNGIEL zamyka oczy, ale nadal polonezuje)... panie hrabio... proszę tędy... (wyprowadza HRABIEGO; pozostali patrzą przez chwilę za odchodzącymi, nie przerywając tańca. ROTMISTRZ KOLASZCZAKIEWYŁOGOWSKI zajmuje miejsce HRABIEGO, ale zaraz zaczyna utykać. Obie panie pochylają się i biorą się pod rękę. Światło na nich starcze. STASIEK już
dzwoni żaden dzwon,<br>bo takiemu Polusowi,<br>jaka dola, taki zgon...<br>ta-ra-raaa...<br>bo takiemu Polusowi,<br>jaka dola, taki zgon.<br>Tam gdzie kłapnę, tam nie grzebcie,<br>niech nie sika łzami nikt!<br>A wy dalej pijcie, jebcie!<br>Niech kolejką idzie litr!<br>Ta-ra-raaa...<br>A wy dalej pijcie, jebcie!<br>Niech kolejką idzie litr!<br>STASIEK Panie hrabio... (HR. CYNGIEL zamyka oczy, ale nadal polonezuje)... panie hrabio... proszę tędy... (wyprowadza HRABIEGO; pozostali patrzą przez chwilę za odchodzącymi, nie przerywając tańca. ROTMISTRZ KOLASZCZAKIEWYŁOGOWSKI zajmuje miejsce HRABIEGO, ale zaraz zaczyna utykać. Obie panie pochylają się i biorą się pod rękę. Światło na nich starcze. STASIEK już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego