umyślne lub nie<br>zamierzone kłamstwa tej pierwszej. Księga, w którą wczytywałem się<br>poprzez ziemię śląską, ma też swoje treści ukryte. Pod tym, co widoczne<br>na powierzchni jej kart, znajduje się przekaz głębszy, wykraczający<br>poza historię. Niezależnie od tego, co powiedziałby naukowiec -<br>niekoniecznie uczony - tak właśnie sprawy wyglądają.<br> Nie będę dłużej igrał z cierpliwością racjonalistów, dla których nie<br>istnieją żadne suwerenne racje ziemi, jej własne prawa, oczekiwania i<br>przeznaczenia. Wracam do miejsca, gdzie - ufam, że skutecznie -<br>porównałem Śląsk ze skarbnicą treści zapisanych na jego powierzchni.<br>Aby to przekonywająco przedstawić, musiałbym z moim<br>rozmówcą-czytelnikiem udać się na jakąś śląską Górę Przemienienia i