Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
mama ma ten ten dom jej tutaj, wychowała tutaj dzieci, tutaj przeżyła ileś tam lat z mężem, prawda. I tak, dzieci wszystkie wyfrunęły z gniazda, łącznie na przykład ze mną, prawda. No ja akurat zostałam. I wszyscy z okazji na przykład rocznicy śmierci ojca, z okazji świąt, z okazji mamy imienin, Dzień Matki, no tych okazji to nie ma miesiąca prawie, kiedy się wszyscy po prostu nie zjeżdżamy. Jest dwadzieścia parę osób. I teraz tak, ona niedojrz że się musi pozbyć swego gniazda, z którym się wiążą tyle wspomnienia, starych drzew się nie przesadza, jak to się mówi, dzieci chcą przyjechać
mama ma ten ten dom jej tutaj, wychowała tutaj dzieci, tutaj przeżyła ileś tam lat z mężem, prawda. <pause> I tak, dzieci wszystkie wyfrunęły z gniazda, łącznie na przykład ze mną, prawda. No ja akurat zostałam. I wszyscy z okazji na przykład rocznicy śmierci ojca, z okazji świąt, z okazji mamy imienin, Dzień Matki, no tych okazji to nie ma miesiąca prawie, kiedy się wszyscy po prostu nie zjeżdżamy. Jest dwadzieścia parę osób. I teraz tak, ona <orig>niedojrz</> że się musi pozbyć swego gniazda, z którym się wiążą tyle wspomnienia, starych drzew się nie przesadza, jak to się mówi, dzieci chcą przyjechać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego