Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
sobie dłonie. Byli w tej chwili napełnieni egzaltacją i jakimś osobliwym natchnieniem, sami sobie wydawali się ważni i niezwykli...
Aż dopiero ozwał się Kowacz - Jeśli prawda, co mówią, że mamy wcześniej w tym roku iść do obozu...
- Słyszałem o tym! - rzekł podporucznik. - Myślę, iż rzecz jest w związku z przyjazdem imperatora...
Czy uważacie, że sprzyjałoby to naszym zamiarom, czyraczej...
- Wydaje mi się, że tak! - przemówił Gaucz po namyśle. - Zważcie bowiem, że w szkole nie mamy amunicji... bo tych drobnych garsteczek prochu, które udało nam się tu i ówdzie podebrać i które drzemią sobie tymczasem w naszych siennikach - - nie można brać w
sobie dłonie. Byli w tej chwili napełnieni egzaltacją i jakimś osobliwym natchnieniem, sami sobie wydawali się ważni i niezwykli...<br>Aż dopiero ozwał się Kowacz - Jeśli prawda, co mówią, że mamy wcześniej w tym roku iść do obozu...<br>- Słyszałem o tym! - rzekł podporucznik. - Myślę, iż rzecz jest w związku z przyjazdem imperatora...<br>Czy uważacie, że sprzyjałoby to naszym zamiarom, czyraczej...<br>- Wydaje mi się, że tak! - przemówił Gaucz po namyśle. - Zważcie bowiem, że w szkole nie mamy amunicji... bo tych drobnych garsteczek prochu, które udało nam się tu i ówdzie podebrać i które drzemią sobie tymczasem w naszych siennikach - - nie można brać w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego