Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
balsam swojej flegmatycznej natury. I tak, między matką, przerażającą to bezprzyczynowym gniewem, to nagłą niemacierzyńską czułością, a ojcem zasuniętym w głęboki cień powszedniej pracy, moralizatorstwa i rezygnacji - Władysław wyrósł na mężczyznę popędliwego i wyrozumiałego zarazem: pełnego żółci wobec drobnych szykan, wobec prawdziwie ciężkich sprzeciwów życia - pełnego stoicyzmu. Po Róży odziedziczył impet wewnętrzny, potrzebę zmian, triumfów, przodownictwa, po Adamie skłonność do przeceniania cudzej racji, strach przed odpowiedzialnością. Każde nowe zadanie, jakie los mu nastręczył, uważał za przekraczające jego możność, do niczego nie czuł się w pełni uzdolniony. Jednak z reguły podejmował te wszystkie trudy, nie na swoją - jak mniemał - zakrojone miarę. Szukał
balsam swojej flegmatycznej natury. I tak, między matką, przerażającą to bezprzyczynowym gniewem, to nagłą niemacierzyńską czułością, a ojcem zasuniętym w głęboki cień powszedniej pracy, moralizatorstwa i rezygnacji - Władysław wyrósł na mężczyznę popędliwego i wyrozumiałego zarazem: pełnego żółci wobec drobnych szykan, wobec prawdziwie ciężkich sprzeciwów życia - pełnego stoicyzmu. Po Róży odziedziczył impet wewnętrzny, potrzebę zmian, triumfów, przodownictwa, po Adamie skłonność do przeceniania cudzej racji, strach przed odpowiedzialnością. Każde nowe zadanie, jakie los mu nastręczył, uważał za przekraczające jego możność, do niczego nie czuł się w pełni uzdolniony. Jednak z reguły podejmował te wszystkie trudy, nie na swoją - jak mniemał - zakrojone miarę. Szukał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego