Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
trudem oddychał. Gdyby to był film, mógłby go po prostu wyłączyć. Pochylił się za mocno do przodu, stracił równowagę i całym ciężarem oparł się o wrota. Nagle zauważył, że skrzydło, o które się nie opierał, nałożone na krzywe, odchylone od pionu zawiasy, powoli sił uchyla. Próbował je złapać, ale nabrało impetu i ze zgrzytem otworzyło się na oścież. Hehe stał jak skamieniały.
Angella roześmiała się na jego widok.
- Andrzej! - krzyknął Melenkof. - Co ty tu robisz?! - wychrypiał.
Angella przymknęła oczy i usiłowała przejść w galop.
Melenkof wyszarpnął się spod niej. - No nie, ja tak nie mogę - wyjęczał. Zasłonił się dłońmi i wybiegł
trudem oddychał. Gdyby to był film, mógłby go po prostu wyłączyć. Pochylił się za mocno do przodu, stracił równowagę i całym ciężarem oparł się o wrota. Nagle zauważył, że skrzydło, o które się nie opierał, nałożone na krzywe, odchylone od pionu zawiasy, powoli sił uchyla. Próbował je złapać, ale nabrało impetu i ze zgrzytem otworzyło się na oścież. Hehe stał jak skamieniały.<br>Angella roześmiała się na jego widok. <br>- Andrzej! - krzyknął Melenkof. - Co ty tu robisz?! - wychrypiał.<br>Angella przymknęła oczy i usiłowała przejść w galop.<br>Melenkof wyszarpnął się spod niej. - No nie, ja tak nie mogę - wyjęczał. Zasłonił się dłońmi i wybiegł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego