powtarza też: ten decyduje, kto płaci. Niedawno zorientowałam się, że w ogóle nie mam dla siebie czasu. W ciągu dnia pracuję, wieczorami biegam po sklepach, a w weekendy jeżdżę na budowę. Rafał tymczasem siedzi w domu i zajmuje się dziećmi, majsterkowaniem, naprawami. Chyba nadal go kocham, ale przestał mi już imponować. Gdy wracam z pracy, on zwykle ogląda telewizję i sączy piwko. Od jakiegoś czasu nie mamy ze sobą o czym rozmawiać. Kiedy wychodziłam za niego, był zupełnie innym człowiekiem. Gdzie się podział jego dowcip, poczucie humoru? Z przerażeniem zauważyłam, że nawet seks przestał sprawiać mi przyjemność. Nie jestem kobietą skorą