Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
do Krakowa była już niewielkim spacerem, w porównaniu z przebytą w ciągu poprzednich dwu dni przestrzenia. Z borkowskiej góry miasto widać było już jak na dłoni. Odchodzący Niemcy wysadzili most na Wiśle, na jego miejsce zbudowano już most pontonowy. W zgiełku i tłoku, ruchem na nim kierowały żołnierki radzieckie o imponujących biustach i równie imponujących fryzurach z trwałą ondulacją. Po raz pierwszy widziałam wojskowe oddziały kobiece.
Pierwsze zetknięcie z miastem przyniosło rozczarowanie. Kraków pokrywała maź śniegu i błota, domy były szare, dziwnie brudne i biedne. Zapewne takie same, jak w dniu kiedy je opuszczałam, ale po miesiącu patrzenia na nieskazitelną biel
do Krakowa była już niewielkim spacerem, w porównaniu z przebytą w ciągu poprzednich dwu dni przestrzenia. Z borkowskiej góry miasto widać było już jak na dłoni. Odchodzący Niemcy wysadzili most na Wiśle, na jego miejsce zbudowano już most pontonowy. W zgiełku i tłoku, ruchem na nim kierowały żołnierki radzieckie o imponujących biustach i równie imponujących fryzurach z trwałą ondulacją. Po raz pierwszy widziałam wojskowe oddziały kobiece.<br>Pierwsze zetknięcie z miastem przyniosło rozczarowanie. Kraków pokrywała maź śniegu i błota, domy były szare, dziwnie brudne i biedne. Zapewne takie same, jak w dniu kiedy je opuszczałam, ale po miesiącu patrzenia na nieskazitelną biel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego