Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przyjęli i handel zaczął się kręcić, to inne banki same się zgłaszały. Bo ci co są w ropie, stale obserwują rynek. Klub jest bardzo mały. Jak ktoś się pojawia, wszyscy go zauważą.

A w Polsce kiedy zaczęliście handlować?

W 1993 r.

Dlaczego dopiero wtedy?

Bo wcześniej Ciech miał monopol na import ropy do Polski. Akurat go zniesiono. Zresztą Polska nie była wtedy dla eksporterów atrakcyjnym krajem. Legendy krążyły o tym, że Polacy nie płacą. Nikt nie chciał wysyłać do Polski. Wszyscy producenci chcieli tylko na morze - przez Noworosyjsk albo przez łotewski Wentspils.

Wy nie?

Myśmy się Polski nie bali. Wcześniej robiliśmy
przyjęli i handel zaczął się kręcić, to inne banki same się zgłaszały. Bo ci co są w ropie, stale obserwują rynek. Klub jest bardzo mały. Jak ktoś się pojawia, wszyscy go zauważą.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;A w Polsce kiedy zaczęliście handlować?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;W 1993 r.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Dlaczego dopiero wtedy?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Bo wcześniej Ciech miał monopol na import ropy do Polski. Akurat go zniesiono. Zresztą Polska nie była wtedy dla eksporterów atrakcyjnym krajem. Legendy krążyły o tym, że Polacy nie płacą. Nikt nie chciał wysyłać do Polski. Wszyscy producenci chcieli tylko na morze - przez Noworosyjsk albo przez łotewski Wentspils.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Wy nie?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Myśmy się Polski nie bali. Wcześniej robiliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego