Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zdrowie, a także z szacunku do obaw wyrażanych przez sporą część społeczeństwa. To jednak wydaje się wątpliwe. Polski rząd, podobnie jak w wielu innych sprawach, zaklina rzeczywistość wyłącznie zaostrzaniem przepisów, nie przejmując się, że nie są one w ogóle egzekwowane.

W raporcie Małopolskiej Unii Rolnictwa Ekologicznego czytam, że tylko jeden importer zwrócił się do stosownego urzędu o wydanie zezwolenia na sprowadzenie transgenicznego rzepaku. A przecież kupujemy za granicą spore ilości zarówno rzepaku jak kukurydzy. Ani celnicy, ani Państwowa Inspekcja Handlowa nie są wyposażone w stosowne laboratoria, nie mogą więc sprawdzić, czy ziarno nie zawiera GMO. Kolejny wymóg, żeby znakować żywność pochodzenia
zdrowie, a także z szacunku do obaw wyrażanych przez sporą część społeczeństwa. To jednak wydaje się wątpliwe. Polski rząd, podobnie jak w wielu innych sprawach, zaklina rzeczywistość wyłącznie zaostrzaniem przepisów, nie przejmując się, że nie są one w ogóle egzekwowane.<br><br>W raporcie Małopolskiej Unii Rolnictwa Ekologicznego czytam, że tylko jeden importer zwrócił się do stosownego urzędu o wydanie zezwolenia na sprowadzenie transgenicznego rzepaku. A przecież kupujemy za granicą spore ilości zarówno rzepaku jak kukurydzy. Ani celnicy, ani Państwowa Inspekcja Handlowa nie są wyposażone w stosowne laboratoria, nie mogą więc sprawdzić, czy ziarno nie zawiera GMO. Kolejny wymóg, żeby znakować żywność pochodzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego