Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
stałego, nic mojego... Siedziałam bokiem i właściwie nie słuchałam ich. Przywieziono mnie tu taksówką. Na spotkanie z tymi kobietami... Jedna była żoną tego pana, druga jej przyjaciółką... Nie słuchałam. One skłaniały mnie do podjęcia jakiejś decyzji. Do podjęcia decyzji w sprawie dziecka... Nie podejmowałam żadnej decyzji... Decyzję za mnie podejmowała inercja... Potem, kiedy już urodził się Artur, pojechałam na północ Polski. Pojechałam na Mazury, do przyjaciółki. Ona z kolei, moja przyjaciółka, poznała mnie ze swoją... przyjaciółką... Poznałyśmy się... zbliżyły ze sobą... Aż do pewnego dnia... kiedy w przejściu... Mijałyśmy się na korytarzu... Spojrzałyśmy na siebie i przeszedł mnie dreszcz. Wiedziałam, że
stałego, nic mojego... Siedziałam bokiem i właściwie nie słuchałam ich. Przywieziono mnie tu taksówką. Na spotkanie z tymi kobietami... Jedna była żoną tego pana, druga jej przyjaciółką... Nie słuchałam. One skłaniały mnie do podjęcia jakiejś decyzji. Do podjęcia decyzji w sprawie dziecka... Nie podejmowałam żadnej decyzji... Decyzję za mnie podejmowała inercja... Potem, kiedy już urodził się Artur, pojechałam na północ Polski. Pojechałam na Mazury, do przyjaciółki. Ona z kolei, moja przyjaciółka, poznała mnie ze swoją... przyjaciółką... Poznałyśmy się... zbliżyły ze sobą... Aż do pewnego dnia... kiedy w przejściu... Mijałyśmy się na korytarzu... Spojrzałyśmy na siebie i przeszedł mnie dreszcz. Wiedziałam, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego