płonąc wściekłą<br>Hernando wszędzie widział diabły.<br>Najrozmaitsze: małe, duże,<br>różnego kształtu i postaci,<br>gnieździły się w klasztornym murze,<br>czyhając wszędzie na współbraci.<br>Niezwykle był przebiegły Kusy,<br>to w refektarzu sadził susy,<br>to znów zakradał się do celi,<br>gdy był Hernando już w pościeli.<br>By tym Carrambę łacniej dostać,<br>przybierał był inkuba postać<br>i uśmiechając się obleśnie,<br>na jawie kusił go i we śnie.<br>Nie chcąc piekielnej ulec mocy,<br>Hernando wciąż się z diabłem zmagał<br>i budził klasztor każdej nocy<br>straszliwym wrzaskiem swym: Apage!<br>Za dnia z święconą latał packą,<br>by zwalczać różne biesy małe,<br>które na nosach zakonników<br>szyderczo zeń się