Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
mówiących językami, może więc Polska znów stanie się normalnym krajem, w którym kursuje masa tłumaczeń, wciąż nowe powstają i jak w Paryżu czy Londynie, nie urządza się przeciw nim ekspedycji karnej, na całą stronę najważniejszego tygodnika dla intelektualistów. Że niegdyś tak w Polsce było - a tylko my cofnęliśmy się w inkubator intelektualny, z którego wyjmą nas łaskawe ręce Dobrej Pani lub nie - niech przypomni fakt, iż jeszcze nie ostygł w Paryżu siódmy tom "W poszukiwaniu straconego czasu", gdy "Rój" wydawał pierwszy. Przełożyć po swojemu Horacego za punkt honoru miał co drugi profesor filologii klasycznej przedwojennych uniwersytetów. Kolejne dzieła przyjmowano z dobrodziejstwem
mówiących językami, może więc Polska znów stanie się normalnym krajem, w którym kursuje masa tłumaczeń, wciąż nowe powstają i jak w Paryżu czy Londynie, nie urządza się przeciw nim ekspedycji karnej, na całą stronę najważniejszego tygodnika dla intelektualistów. Że niegdyś tak w Polsce było - a tylko my cofnęliśmy się w inkubator intelektualny, z którego wyjmą nas łaskawe ręce Dobrej Pani lub nie - niech przypomni fakt, iż jeszcze nie ostygł w Paryżu siódmy tom "W poszukiwaniu straconego czasu", gdy "Rój" wydawał pierwszy. Przełożyć po swojemu Horacego za punkt honoru miał co drugi profesor filologii klasycznej przedwojennych uniwersytetów. Kolejne dzieła przyjmowano z dobrodziejstwem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego