Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
osadzony w polskim - tym razem - areszcie. Sąd Rejonowy w Lublinie we wrześniu 1998 roku dołożył mu do "odsiadki" 5 lat i 4 miesiące, bez zawieszenia. A wszystko to przez pewnego Turka o imieniu Mustafa, który wciągnął go do narkobiznesu, co skończyło się dla mieszkańca grodu nad Bystrzycą podwójnym skazaniem. Tureckiemu inspiratorowi udało się uniknąć kary...

Swojski smrodek codzienności

Czechów - północna dzielnica Lublina. Wieżowce i długie bloki na wzgórzu to ulica Niccolo Paganiniego. Trawnik pod oknami usiany szklaną stłuczką, kawałkami szyb i talerzy. Na porąbanych resztkach mebli sterta koszul i swetrów, jeden but, kilka książek. Obok, na ławce, wygrzewa się w słońcu
osadzony w polskim - tym razem - areszcie. Sąd Rejonowy w Lublinie we wrześniu 1998 roku dołożył mu do "odsiadki" 5 lat i 4 miesiące, bez zawieszenia. A wszystko to przez pewnego Turka o imieniu Mustafa, który wciągnął go do narkobiznesu, co skończyło się dla mieszkańca grodu nad Bystrzycą podwójnym skazaniem. Tureckiemu inspiratorowi udało się uniknąć kary...<br><br>&lt;tit&gt;Swojski smrodek codzienności&lt;/&gt;<br><br>Czechów - północna dzielnica Lublina. Wieżowce i długie bloki na wzgórzu to ulica Niccolo Paganiniego. Trawnik pod oknami usiany szklaną stłuczką, kawałkami szyb i talerzy. Na porąbanych resztkach mebli sterta koszul i swetrów, jeden but, kilka książek. Obok, na ławce, wygrzewa się w słońcu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego