dywany, nawiązujące do miejscowej tradycji i akceptowane przez środowisko, zwały je "swoimi", natomiast tkając według projektu czy koncepcji Eleonory Plutyfskiej, artysty plastyka, profesora Akademii Sztuk Pięknych, określały te dywany "ludowymi". Są piękne, ale środowisko ich nie uznaje, nie kupuje, nie używa. Zajmijmy się więc dywanami akceptowanymi przez wiejska społeczność, traktując inspirowane jako interesująca plastycznie, ale tylko formę współpracy projektanta z ludowymi tkaczkami. Jest to zagadnienie ciekawe, z kręgu sztuki i pedagogiki, wykraczające jednak poza tematykę tej książki. Zresztą sama Plutyfska pisała: <q>"Nie jest to w ścisłym tego znaczeniu sztuka ludowa. Ale niewątpliwie jest to sztuka w całej swej prawdzie i powadze